Zdjecia z wyprawy do Hong Kongu, Macau i Shenzhen


Go to content

Main menu:


dzien 2

O 6:00 czasu polskiego zrobili pobudke, podniesli rolety ;) i dali sniadanie (tez dobre: makaron, kurczak, grzybki itp., na zdjeciu). Po ok 2,5h od pobudki dostalismy clear to descent i zaczęliśmy powoli wykręcac STAR'a by potem procedurką ILS DME 25R wylądować na lotnisku Hong Kong-Chek Lap Kok Int'l Airport. Pod tym linkiem jest zdjecie z naszego ladawania. http://jetphotos.net/viewphoto.php?id=6134336&nseq=0
Biurokracja bez problemu, skanerow na chorych nie bylo :). Odebralismy swiniaczki, ktore dolecialy cale i zdrowe i udalismy sie do informacji hotelowej. Tam kolesiowi powiedzielismy jakiego hotelu szukamy, gdzie i nawjazniejsze za ile. Znalazl nam hotel 3x* gdzie po dostawieniu dodatkowego lozka bedziemy mogli w 3 przekimac przez pobyt. Jedna doba na nasze wyszla ok 100zl. Ostatnia noc w hotelu 5x* byla 3x drozsza :D. Kupilismy bilety na busa A22 za 39HK$ i pojechalismy w rejon naszego Hotelu na Kowloon. Przedmiescia Hong Kongu zaczynaja sie od budynkow nie mniejszych niz 20 pieter ;-). Mielismy wysiasc jak dobrze pamietam na 3 przystanku a jechalismy, jechalismy i jechalismy :D. Z trafieniem z przystanku do naszego hotelu West Hotel przy Wai Ching Street nie bylo problemu.
Po zalogowaniu sie w hotelu, rozpakowaniu itp poszlismy na miasto. Szlismy Jordan Road by potem skrecic w Nathan Road. Tam pelno hindusow namawialo nas co kawalek na Rollex, Hong Kong Rollex, good quality :D. HKG to miasto takze tysiaca zapachow od tych przyjemnych do tych mniej ;-). Zagladalismy takze do sklepow z eletronika "U zboja" jak ich nazwalismy, podejrzanie niskie ceny i nikogo oprocz sprzedawcow w sklepie. Idac na poludnie Nathanem doszlismy do nabrzeza, z ktorego jest wspanialy widok na wyspe Hong Kong. Tak to sie zakonczyl pierwszy dzien pobytu w HKG.


na 2,5h przed ladawaniem
FullscreenBackPlayNext



Back to content | Back to main menu